Aktualność
Zestaw sygnalizatorów Prologic R2L 3+1
Sygnalizatory brań znajdują się dziś w torbie niemal każdego wędkarza. Jedni posiadają je w najprostszych wersjach, drudzy stawiają na zaawansowanie technologiczne. Jedni i drudzy wspierają się elektroniką podczas swoich wędkarskich wypraw. Świat w ogromnym tempie podąża do przodu i by nadążyć trzeba poświęcić sporo uwagi na śledzenie interesujących nas nowości.
Jak działają obecnie stosowane sygnalizatory karpiowe? W większości przypadków wykorzystują dwie metody detekcji brań: magnetyczną i czujnik piezoelektryczny. Czujnik piezoelektryczny jest w stanie wychwycić ruch linki tylko w jednym kierunku. Oznacza to, że nie jest on w stanie zarejestrować ruchu, kiedy linka jest oddawana przez rybę płynącą w kierunku, gdzie znajduje się sygnalizator. Sygnalizatory wykorzystujące system magnetyczny mogą różnić się miedzy sobą dokładnością, ponieważ bazują na mocy płynącej z magnesów i czułości kontaktronu. Przekłada się to na różne długości linki, jakie muszą być wyciągnięte lub oddane, aby wyzwolić alarm.
Ostatnie 3 lata w firmie Prologic to intensywne prace nad nowymi sposobami reakcji na brania. Celem firmy było wynalezienie nowego sposobu wykrywania ruchu, który dawałby wędkarzom większą niezawodność i precyzję a przy okazji urządzenie było prostsze w konstrukcji.
Sygnalizatory R2L, to pierwsze modele na rynku wykorzystujące czujnik ruchu oparty o podczerwień i wykrywający najmniejsze ruchy linki. Czujnik ruchu oraz nowa konstrukcja rolki o małej średnicy, zapewniają niespotykaną dotąd niezawodność i czułość. Jednym słowem powstały sygnałki, które reagują na światło. Sygnalizatory systemu R2L wykorzystują bardziej zaawansowany, fotoelektryczny system detekcji brań, który jest charakteryzowany: wysoka precyzją i szybkością działania.
Jest on bezkontaktowy i opiera się na monitorowaniu wielu parametrów. Najpierw ruch linki jest konwertowany na sygnał fotoelektryczny, który jest zamieniany na sygnał elektryczny. Czujnik fotoelektryczny wykrywa obrót rolki z niezwykle wysoką dokładnością, niezależnie od kierunku jej obrotu. Wyzwolenie alarmu następuję w czasie wyciągania i oddawania linki. Czy nowy zestaw sygnalizatorów to tak zwany strzał w dziesiątkę zobaczymy, ale jedno jest pewnie, właśnie 10 to dobra cyfra by opisać kilka z jego parametrów. Sygnalizatory posiadają 10-stopniową regulację głośności, która zawiera także tryb cichy, kolejna 10-tka to regulacja tonu i na koniec 10-stopniowa regulacja czułości. To zdecydowanie więcej niż w innych modelach dostępnych obecnie na polskim rynku.
Wspomniany wcześniej czujnik ruchu oparty jest o podczerwień, a rolka umieszczona w urządzeniu charakteryzuje się bardzo małą średnicą. Wspomniana przed chwilą regulacja czułości sygnalizatora obejmuje zakresy wysuwu linki od 5,65 cm aż do 2 milimetrów w ostatnim 9 skrajnym położeniu pokrętła oznaczonego symbolem S. Kiedy już położymy na sygnalizatorach nasze kije możemy być pewni, że nie spadną. W zestawie znajdują się zintegrowane i wysuwane widełki. W urządzeniu zabudowane są także bardzo jasne diody LED. Tradycyjnie różny ton i kolorystyka diod LED wskazują branie od i do brzegu, a regulacja głośności dodatkowo wspierana jest trybem cichym i wibracjami. Do urządzenia podepniemy hangery lub swingery, złącze znajduje się w dole sygnalizatora po jego lewej stronie. Urządzenie jest całkowicie odporne na wodę i zasilane pojedynczą baterią 9V. Oczywiście z bardzo niskim zużyciem prądu.
W zestawie, który mieliśmy okazję testować znajdowały się trzy sygnalizatory i centralka o zasięgu 150 metrów wraz z krótki paskiem do mocowaniem. Oczywiście w centralkę wbudowana jest latarka, która daje sporo światła. Wszystkie urządzenia otrzymujemy zapakowane w ochronne solidne etui. Centralka zasilana jest podobnie jak sygnalizator pojedynczą baterią 9V. Centralka jak i sygnalizatory posiadają funkcję alarmu w przypadku niskiego poziomu naładowania baterii.
W polskich sklepach internetowych zestaw 3+1 oferowany jest od 1350 złotych.