Choć w tym roku zima jest jaka jest, a właściwie jakby jej nie było, to mimo wszystko większość wędkarzy zrobiła sobie przerwę do wiosny. Na szczęście są też tacy, którzy przeciwności pogodowych się nie boją i bez względu na porę roku możemy spotkać ich nad wodą. I na krótki „catch report” z takiej wyprawy zapraszamy.

Ekipa w składzie Szymon Stasierski, Dawid Zimniak, Michał Bomba i Czesław Parteka wybrali się na początku lutego na konińskie ciepłe kanały. Jest to specyficzne i wymagające łowisko o dnie często usianym koloniami małży, co często bywa zabójcze dla żyłki. Odnajdą się tam na pewno miłośnicy industrialnych klimatów, bo kominy wypuszczające kłęby białych obłoków to praktycznie element krajobrazu.

A co możemy powiedzieć o samej zasiadce? Chłopaki uznają ją za bardzo udaną jak na konińskie kanały. Wypracowali w sumie 5 brań z czego udało się wyholować 3 ryby w przedziale 4-6 kg. Robotę znacznie utrudniali im inni mieszkańcy tej wody, czyli raki i czebaczki amurskie, które zawzięcie molestowały ich kulki (oczywiście kulki karpiowe). Zobaczcie galerię i krótką wideo-relację.