Myśl jak karp
Każdy z nas znajdował się na zasiadce, na której ryby nie chciały współpracować. Nic nie irytuje wędkarza (może z wyjątkiem komarów) jak brak brań. Rosnąca frustracja zabiera nam radość z pobytu nad wodą. Ale nie ma takiej sytuacji, której nie dałoby się odwrócić.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Łukasz? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 9/2019, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
Fragment artykułu:
Wędkarstwo karpiowe to spędzanie wielu godzin czy dni w otoczeniu piękna przyrody, szukanie wyciszenia i spokoju, ale głównym celem za każdym razem jest przechytrzenie jak największego cyprinusa, który jednak nie zawsze jest skory do współpracy. Jest zarówno naszym przeciwnikiem, jak i przyjacielem, o którego należy dbać na brzegu (i trzeba o tym pamiętać!).
Częste zasiadki pozwalają nam zdobywać cenne doświadczenia i pogłębiać wiedzę na temat połowu ryb i ich zwyczajów. Upodobania żywieniowe to jest inna kwestia, którą pozwolę sobie wyjaśnić w dalszej części, bo jak to mówią „każda woda rządzi się własnymi prawami”. Tak, i to powiedzenie jest prawdą, ale nie w kwestii smaku albo reakcji naszych milusińskich na warunki pogodowe, panujące akurat na łowisku, która w każdej wodzie może być inna. Może, ale nie musi.