Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Bieżące wydanie
Ocena

Tajemnice górskich zaporówek cz. 2

Karpiowanie w zaporówkach w moim regionie, a mam tu na myśli południe Polski, cieszy się ogromnym powodzeniem, gdyż są stosunkowo liczne. Te górskie są mniejsze, ich specyfika budowy znacznie różni się od tych wielkich, nizinnych. Są za to bardziej tajemnicze.

Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Przemek? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 5/2020, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.

Zbiorniki zaporowe należą do najtrudniejszych łowisk dla wędkarzy nastawionych na połów ryb karpiowatych. W pierwszej części o górskich zaporówkach opisałem moje odczucia i obserwacje jakie poczyniłem bywając nad brzegiem różnych zbiorników. Choć każdy ma swój niepowtarzalny charakter to można zauważyć podobieństwo w zachowaniu ryb oraz inne cechy wspólne tych wód. W takim łowisku trzeba po prostu umieć prawidłowo wytypować miejscówkę, a ustalenie tego z marszu opiera się prawie wyłącznie na szczęściu wędkarza. Dlatego przed pierwszym obfitym nęceniem, oprócz długotrwałej obserwacji wody, wskazane byłoby odnalezienie koryta rzeki. Górskie zaporówki przede wszystkim są wodami przepływowymi, więc mają dość wyraźne koryto. Rzecz jasna koryto współczesne, może przebiegać inaczej niż koryto rzeki przed zalaniem zaporówki, zwłaszcza w wodach nizinnych. W tych górskich, w odróżnieniu raczej nie znajdziemy koryta współczesnego i starego. Prawie zawsze jest jedno. A dlaczego? Duże wahania wody, szybkie przepływy, wąski i długi charakter zbiornika nie wpływają na wytypowanie nowego szlaku przepływającej rzeki.

Można również szukać dużych półek skalnych, nie koniecznie blisko koryta rzeki. Znalezienie ich nie jest łatwe, ale na pewno są często odwiedzane przez naszych ulubieńców. Mnie jednak najbardziej interesuje samo koryto przepływającej rzeki w takich zaporówkach, jest najczęstszym miejscem przebywania i podróżowania karpi. O jednej z takich wytypowanych miejscówek wspomniałem w pierwszej części, w miarę dokładnie ją opisałem choć samo wytypowanie zawdzięczam mojemu przyjacielowi, który pościelił dużo czasu na odnalezienie wspomnianego miejsca.

Z artykułu dowiesz się:

  • Jak łowić na górskich zaporówkach
Cały artykuł przeczytasz w tym numerze czasopisma Świat Suma.