Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Bieżące wydanie
Ocena

Czeska przygoda

Przygoda – to właśnie ciągnie mnie nad wodę za każdym razem. To chęć poznania i doświadczenia czegoś nowego. Właśnie dlatego przynajmniej raz w roku wybieram się poza terytorium naszego kraju i próbuję tam swoich karpiowych sił.

Od dwóch lat na stałe w swój kalendarz wpisuję hasło: „czeskie kapry”. Zbiornik, nad który uczęszczam, to przepięknie położona, głęboka żwirownia. Możliwość budzenia się o poranku i podziwiania pięknego górzystego krajobrazu znad brzegu wody, w której się łowi, to niebywałe przeżycie. Do tego bytujące w głębinach naprawdę pokaźnych rozmiarów karpie sprawiają, że można się w tym miejscu zakochać. Po zeszłorocznym wypadzie nie mogłem doczekać się dokonania kolejnej rezerwacji. Woda przywitała mnie bardzo łaskawie, wypłacając mi i mojemu koledze przeszło 40 sztuk karpi o średniej wadze 14 kg. Nie ma więc w tym nic dziwnego, że czekałem na wyjazd i możliwość odwiedzenia tego miejsca z wielkim utęsknieniem. Wcześniejsze przygotowania były bardzo skrupulatne i ukierunkowane. Po zeszłorocznym doświadczeniu byłem przygotowany na „grube sypanie”.

Myśl goniła myśl, aż tu nagle przyszedł dzień wyjazdu. Spakowani w jedno auto ruszyliśmy po kolejną przygodę. Za każdym razem podczas dojazdu nad wodę mam chęć przeniesienia się w czasie, aby jak najszybciej być już na miejscu. Tym razem byłoby to prawdziwe wybawienie. Ogromny korek na obwodnicy Berlina spowodował wydłużenie czasu przejazdu o prawie dwie godziny. Dobry nastrój prysnął, ale kolejne pokonywane kilometry sprawiały, że już nie mogłem się doczekać, kiedy będę mógł zarzucić wędki. Dojechaliśmy na miejsce, stanąłem na wzniesieniu, z którego mogłem obserwować niemal całą wodę. Dopiero po kilku chwilach przypomniałem sobie, że nie mamy zbyt wiele czasu. Słońce powoli schylało się coraz bliżej wierzchołków gór. Szybki spacer na stanowisko uświadomił, że niemożliwy jest dojazd do niego samochodem.

Z artykułu dowiesz się:

  • jak przebiegła czeska wyprawa Adriana
  • jak technicznie Adrian podszedł do tej zasiadki
  • jaki był efekt zagranicznego wyjazdu
Cały artykuł przeczytasz w tym numerze czasopisma Świat Suma.