Wraz z nadejściem pierwszych chłodów na płytkich zbiornikach szybko spada temperatura wody. Karpie pływają coraz wolniej, zmienia się ich metabolizm. W tym samym czasie na głębokich żwirowniach karpie rozpoczynają żerowanie.

Zbliżająca się zima zmusza nas do poszukiwania głębokich zbiorników, które pozwolą przedłużyć sezon karpiowy. Faktem jest, że płytkie akweny nagrzewają się bardzo szybko, ale równie szybko tracą temperaturę. Końcówka roku to zdecydowanie czas na głębokie łowiska. Ryby na wyrobiskach pożwirowych są dłużej aktywne, aż do nadejścia pierwszych lodów.

Charakterystyka żwirowni

Powstałe na skutek wydobycia żwiru lub innego kruszywa wyrobiska to jedne z lepszych późnojesiennych łowisk karpiowych. Żwirownie posiadają kilka wspólnych charakterystycznych cech. Te sztuczne zbiorniki zasilane są przez nieskażoną wodę gruntową. Krystaliczny lub turkusowy kolor wody wzbudza w karpiarzach zachwyt oraz tworzy piękny krajobraz. Czy to również odpowiada karpiom? Duża głębokość, dno usypane z kamieni i żwiru zbytnio nie sprzyjają rozwojowi naturalnego pokarmu. Żwirownie należą do najbardziej ubogich typów wód. Oczywiście wyjątkiem są wyrobiska, które oprócz głębin posiadają również wypłycenia, zatoki i górki. W tych miejscach będzie się rozwijał bentos. Na żwirowniach będziemy mieli do czynienia głównie z litobentosem i psammobentosem, czyli organizmami żyjącymi w piaszczystym i kamienistym dnie. Znajdziemy tu przede wszystkim skorupiaki, mięczaki, larwy i dorosłe owady. Karpie stale ocierają się o twarde dno. Dodatkowo żywią się twardym pokarmem w postaci ślimaków, małż i raków.