Przygotowania sprzętowe, wiązanie haków, następnie emocje i niepokój przy pakowaniu się do samochodu. Droga mija szybko, choć dla niektórych dłuży się w nieskończoność. W końcu jesteśmy nad wodą, czas zacząć przygodę.
 

Chyba każdy z nas czuje te emocje i podniecenie, kiedy wyrusza na kolejna zasiadkę. Nie ma znaczenia, czy to jest nowa woda, czy dobrze znane nam łowisko. Co jednak jeśli po kilku dniach pakujemy suchą matę i podbierak? Ani brania, nawet szarpnięcia. To na pewno pogoda…

Powodów porażki jest wiele. Niewątpliwie pogoda ma znaczenie. Wahania temperatur, ciśnienia i w końcu upały czy nagłe oziębienia. Jednak co, jeśli aktualne warunki są optymalne lub wręcz książkowe? Co zawiodło? NA PEWNO KULKI. „Musieli sprzedać mi stary towar, już ja im wysypię to przed drzwiami”. No cóż, drogie koleżanki i koledzy, nie zawsze wina tkwi w osobach trzecich, wprost przeciwnie: często problem jest po naszej stronie. Jedni mówią „diabeł tkwi w szczegółach”, ale ja wolę inną zasadę. W życiu wyznaję prostą maksymę „Nie ma końca w uczeniu się X”. Gdzie jest X, to może być wszystko: sport, fotografia, języki obce, wędkarstwo - po prostu ŻYCIE... - czytaj całość w aplikacji mobilnej ZA DARMO.

Czytnik internetowy - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<