Pasja ponad wszystko
Czym tak naprawdę jest karpiowa pasja? O co chodzi z wielką presją złowienia tych największych karpi? Kiedy ktoś patrzy na to wszystko z boku, zastanawia się, czy ci ludzie, którzy „zachorowali” na karpiowanie, są w ogóle normalni.
Jak to się wszystko zaczęło?
Większość z nas zaczynała swoją przygodę od delikatnego łowienia na spławik. Z każdą kolejną płocią, bądź innym białorybem, nasze zainteresowanie wędkarstwem się umacniało. Myślę, że najpiękniejsza na tym etapie jest radość z uprawiania tego sportu, magia bliskiego kontaktu z naturą w koszulce „no name” bez żadnych powiązań z firmami bądź teamami. Po prostu wolność i przyjemność w czystej postaci, którą można było czerpać podczas wędkowania. Zagłębianie się w sport, poznawanie kolejnych wędkarzy sprawiło, że pojawiła się rywalizacja, która napędzała do aktywnego łowienia, aby być lepszym od innych. Choć pojawiła się rywalizacja, ryby wciąż były najważniejsze, a uśmiech na twarzy wywoływała każda zdobycz, niezależnie od gatunku i wielkości... - czytaj całość w aplikacji mobilnej ZA DARMO.
Czytnik internetowy - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Z artykułu dowiesz się:
- dlaczego karpiowanie nazywane jest nieuleczalną chorobą
- jak rozwijać swoją pasję i nie popaść w skrajność
- czy obecność w mediach pomaga nam w rozwijaniu swojej pasji