Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Bieżące wydanie
Ocena

Tatarak wszędzie jest taki sam

W poprzednim numerze Świata Karpia poruszyłem temat zagranicznych wyjazdów. Tym razem chciałbym skupić się na czymś zgoła odmiennym. W zasadzie, aby uprawiać ten rodzaj „karpiarstwa”, nie musicie wychodzić z domu.

Obrażanie wszystkiego i wszystkich z jakiegoś powodu lub bez powodu to „hejterstwo”. Niestety istnieje też „hejterstwo karpiowe” i o nim chcę napisać. Różne są powody ataków, choć mam wrażenie, że najczęstszymi są ryby z wód prywatnych. „Bardzo często, kiedy jakiś wędkarz opublikuje zdjęcie ryby z wody komercyjnej, zostaje skrytykowany. Gdy się chwalimy, to piszemy, gdzie złowiony, bo złapać życiówkę na komercji, to w sumie nie żaden wyczyn, a złapać życiówkę na PZW, to już jest naprawdę coś, bo nie kryjmy, rybostan mamy słaby” – napisał pan Remigiusz”. To akurat jest jeszcze grzeczny komentarz. Można również znaleźć: „To jakieś chore dziecko jest i tyle, do tego spaczoną psychikę ma przez ludzi podobnych do siebie. Sztuka jest sztuka, a z dzikusa cieszy podwójnie...” – dodał pan Rafał. W sumie, gdy to czytam, to sam nie wiem, co poeta miał na myśli. Ktoś przesłał do naszej redakcji kilka zdjęć i parę zdań o połowie, po czym nagle czytam coś o „chorym dziecku ze spaczoną psychiką”. Serio, czasami nie wiem, gdzie to włożyć.

Z artykułu dowiesz się:

  • jak od środka wygląda społeczność wędkarska
  • dlaczego nie warto krytykować i hejtować młodszych stażem
  • jak myśleć po europejsku, nie po... polsku
Cały artykuł przeczytasz w tym numerze czasopisma Świat Suma.