Porada
Gdzie szukać karpi wczesną wiosną?
Nadchodzi długo oczekiwana wiosna. Lód na zbiornikach powoli puszcza, a my z utęsknieniem czekamy, aż pierwszy raz wyrzucimy nasze zestawy do wody. Gdzie zatem łowić, żeby wypracować branie na pierwszej zasiadce?
Pierwsza zasadnicza sprawa to właściwy wybór łowiska. Duże zbiorniki na otwartej przestrzeni zazwyczaj szybciej odmarzają. Pomaga tutaj silny wiatr, który kruszy ostatnie kawałki lodu. Znając topografię dna zbiornika lepiej jest wybrać miejsca w okolicy głębszych partii wody, tam gdzie prawdopodobnie zimowały karpie. Zaraz po zejściu lodu, karpie nie są jeszcze tak aktywne, żeby odwiedzać płytkie zatoki. Warto wybrać pułki i zejścia do głębszych części łowiska i tam próbować punktowo zachęcić karpie do pobrania naszej przynęty.
Na co najlepiej łowić? Jest kilka zapachów, które w zimnej wodzie szczególnie dobrze się sprawdzają. Czosnek, ananas, kwas masłowy czy zapach róży, to zapachy kulek, które zawsze mam w torbie. Zakładam zazwyczaj małe kulki pływające o wyrazistym kolorze. W ten sposób jeszcze bardziej sprowokuje karpie do brania. Do zestawu dołączam niewielką siatkę PVA ze stick mixem dopaloną ostrymi dodatkami, która zrobi na dnie chmurę zapachową.
Jeśli karpie niechętnie podnoszą pływaki, wtedy zakładam na włos szybko pracującą kulkę proteinową lub pellet. Trzeba pamiętać, żeby sprawdź przy brzegu, jak długo przynęta pozostanie na włosie, żeby nie siedzieć „na pusto”
Szymon Stasierski