Wielu wędkarzy, karpiarzy czy też młodych adeptów tego sportu zastanawia się nad samym faktem, czy odkażanie ran jest takie ważne. No bo przecież skoro 30 lat temu nikt tego nie robił, to po co to robić teraz.

Przede wszystkim kiedyś presja wędkarska nie istniała, prywatne zbiorniki z przepełnionym rybostanem nie istniały, a i nie było takiego nacisku na wędkarstwo do pierwszych lodów i od pierwszego dnia wiosny. Musimy jednak zwrócić uwagę na ilość drobnoustrojów, jak i bakterii, których w wodach nie brakuje. Wiele czynników zewnętrznych może spowodować zakażenia ryb i ich przewlekłe choroby, ale głównym czynnikiem są rany wywołane nie tylko ukłuciem haka, ale i również przetarciem spowodowanym leadcorami czy też plecionkami. Takie otwarte rany automatycznie zostaną zaatakowane poprzez bakterie, które mogą spowodować wręcz obumarcie ryby. System immunologiczny karpia działa prawidłowo w temperaturach powyżej 18 stopni Celsjusza, lecz poniżej 12 stopni prawdopodobnie w ogóle nie istnieje, dlatego tak ważne jest, abyśmy dbali o wszelkie rany naszych ryb. Na rynku możecie znaleźć różne odkażalniki, które mają na celu zamknięcie ran spowodowanych poprzez nas, wędkarzy. I nawet jeśli niektóre z tych środków wymywają się po zetknięciu z wodą to prawda jest taka, iż po nałożeniu tak zwanego klinika rana jest natychmiastowo zamykana i bakterie mają zablokowany dostęp do wnętrza ciała ryby. Najlepsze to te, które w swoim składzie posiadają jodynę, ponieważ ona odkaża i zabezpiecza ranę od środka w najlepszy, możliwy sposób. Podsumowując, środki do odkażania ryb są ważne i ważne jest to, abyśmy dbali o nasze ryby po każdym ich wyholowaniu i nie zastanawiali się, czy rana jest płytka czy też głęboka.