Porada
Z PVA czy bez
Stosowanie woreczków PVA stało się nawykiem wielu karpiarzy. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu jest to najlepszy sposób punktowego nęcenia. Woreczki, siateczki, taśmy, nicie, pianki – jednak wszystkie z nich posiadają swoje wady i zalety.
Jesteście ciekawi całego artykułu Kasi? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 5/2019, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Jak możemy podzielić te materiały?
Z roku na rok przybywa coraz więcej nowości karpiowych, również oferta materiałów PVA się znacznie poszerza. Dzisiaj mamy dostępne przeróżne ich rodzaje – zapachowe, szybko i wolno rozpuszczające się, o różnych kształtach itd. Możemy jednak podzielić je na kilka kategorii:
# woreczki – bardzo dobrze znane każdemu woreczki dostępne są w wielu rozmiarach i kształtach. W przeciwieństwie do siateczek PVA możemy umieścić w nich cały zestaw wraz z ciężarkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nasz zestaw podczas rzutu nie ulegnie splątaniu. Kolejnym wielkim atutem stosowania woreczków jest to, że możemy wlać do nich płynne atraktory (takie, które nie rozpuszczą PVA), które dodatkowo wzbogacą całą zawartość.
# siatki – podobnie jak wyżej opisane woreczki możemy nabyć w różnych średnicach i o różnej grubości oczek. W takiej siateczce umieszczamy nasz stick mix, pellet, pokruszone kulki, a następnie ubijamy za pomocą ubijaka i powstaje tzw. kiełbaska. Taką kiełbaskę możemy założyć za pomocą igły bezpośrednio na nasz przypon, a następnie wbić w to lekko hak. W ten sposób przygotowany zestaw nie ulegnie splątaniu.