Porada
Przypon standardowy węzeł bez węzła Wojciech Jedliński
Rozpoczynając przygodę z własnymi przyponami powinniśmy zacząć od tych prostych, przy których ryzyko popełnienia błędu jest niewielkie. Do wykonania prostych przyponów nie potrzeba dużo materiałów, co sprawia, że są bardziej ekonomiczne. Każdy karpiarz, który rozpoczyna swoją przygodę przyponami, z pewnością poradzi sobie z tym prostym rozwiązaniem.
Zaczynamy! Na pierwszy ogień idzie przypon klasyczny oparty na węźle bez węzła. Z samego opisu wynika, że jego wykonanie będzie „łatwe, proste a jakże przyjemne” – tak mawiał mój nauczyciel w szkole średniej.
Znamy już model przyponu, więc teraz o tym, co będziemy potrzebować do jego wykonania:
- haczyk – z mojego doświadczenia najlepszym modelem haka do tego rodzaju przyponu jest model wide gape, hak o szerokim łuku kolankowym i krótkim trzonku doskonale obraca się podczas zassania. Jednak ja delikatnie je poprawiam podginając oczko ciut mocniej niż robi to większość producentów.
- plecionka – miękka plecionka oczywiście, ponieważ konstruujemy przypon najprostszy z możliwych, ale o dość szerokim zastosowaniu
- rurka antysplątaniowa – niektórzy nie stosują, używają krętliki, ja jednak zawsze daję rurkę. Umożliwia to szybką wymianę przyponu i redukuje splątania odpychając przypon od ciężarka.
- stoper gumowy – jeśli stosuje większe przynęty typu bałwanek lub podwójne kulki tonące zakładam mały gumowy stoperek rozmiaru S, by kulki nie zsunęły się po włosie w kierunku haczyka.
Mamy już potrzebne akcesoria, zaczynamy więc od dogięcia oczka, uważajcie jednak by nie złamać haczyka.
Teraz na końcu plecionki wiążemy małą pętelkę (dobra rada! Stosując pojedynczą kulkę zawiąż taką pętelkę, by węzełek znajdował się w przynęcie (zapobiegnie to przesunięciu kulki i nie będzie trzeba używać gumowego stopera). Odmierz określoną długość plecionki pamiętając jednak, że węzeł zabierze nam kilka centymetrów z długości, więc na początku lepiej utnij ciut więcej, niż za mało. Zakładamy przynętę by ustalić długość włosa i przekładamy drugi koniec plecionki przez oczko od strony zewnętrznej. Ustalamy długość włosa i wykonujemy węzeł bez węzła nawijając zwoje od strony, gdzie oczko haka nie jest przecięte, robiąc to w drugą stronę możemy uszkodzić plecionkę podczas zaciskania. Wykonujemy 10-12 zwojów w kierunku łuku kolankowego (mniej więcej do konta 90 stopni między plecionką, a ostrzem haka), następnie 2-3 zwoje powrotne i przekładamy koniec plecionki przez oczko od strony zewnętrznej do wewnątrz, moczymy i zaciągamy.
Na koniec odmierzamy długość przyponu, robimy pętlę i zakładamy rurkę antysplątaniową. W ten sposób wykonaliście swój pierwszy przypon!
Przypon standardowy jest skuteczny praktycznie pod wiele różnych przynęt, takich jak kulki tonące, bałwanki, ziarna, waftersy (jednak przy zastosowaniu tej przynęty włos musimy zrobić krótszy, tak by wafters unosił się około pół centymetra nad hakiem). Sprawdza się też w każdych warunkach, które spotykamy nad wodą. Łowisz z rzutu – zawiąż krótki, około 15 centymetrów i śmiało obławiaj wodę przy użyciu PVA, łowisz z wywózki na mule – zawiąż długi, 50 – 70 centymetrów jeśli jest taka potrzeba. Ten przypon też się tam sprawdzi.
Myślę, że po przeczytaniu moich rad, nawet ten, co ma dwie lewe ręce zawiąże swój pierwszy w życiu przypon standardowy i będzie dumny z ryb wyholowanych na coś, w co włożył serce.
Pozdrawiam Wojtek