Aktualność
Jak rozpocząć sezon? Piotrek Kociuruba - artykuł
Piotrek Kociuruba z Prologic Polska przygotował dla Was artykuł ze swojej pierwszej zasiadki w roku. Zasiadka na Borowym Stawie okazała się strzałem w dziesiątkę.
"Cześć!
W tym artykule chciałbym opowiedzieć Wam o mojej pierwszej tegorocznej zasiadce. Jak zapewne wielu z Nas po dłuższej zimowej przerwie nie może się doczekać pierwszej tegorocznej zasiadki, tak też było w moim przypadku. Ostatnią swoją zasiadkę odbyłem w połowie listopada i od tamtej pory odłożyłem swoje wędki do szafy. Przez całą zimę pozostają Nam wspomnienia, zdjęcia oraz filmy które w poprzednim sezonie zrealizowaliśmy nad wodą. Ale do rzeczy... W końcu miałem pisać o mojej pierwszej zasiadce sezonu!
Zaplanowałem swój pierwszy ,,wypad nad wodę,, w pierwszy weekend tuż po Rybomani. To właśnie na Niej możemy nabrać już smaczku całej Naszej otoczki Karpiarstwa i napawa Nas jeszcze większą chęcią, aby być już nad wodą! Sam początek marca niestety nie należał do najcieplejszych dni, a zwłaszcza nocy. Tuż przed zasiadką jak i pierwsza nocka również należała do temperatur minusowych. Miałem lekkie obawy, ponieważ mój wybór padł na płytsza część wody, która była zatoka na Łowisko Borowy Staw. Obserwowałem pogodę co dnia i liczyłem w głębi serca, że troszkę zacznie się ona poprawiać, a przede wszystkim liczyłem, aby było słońce, ponieważ promienie słoneczne bardzo szybko nagrzewają płytszą partie wody, a właśnie tam lądowały moje zestawy w wodzie.
Nad wodę zajeżdżam po godzinie 16, szybkie rozpakowanie sprzętu, sondowanie zbiornika, wybór miejscówek i zestawy lecą do wody! Na pierwszy rzut zakładam 3 kombinacje przynęty, a mianowicie:
Waftersa Citro-Squid na Slip D Rigu,
Pop'upa Rak-Pieprz na Ronnie Rigu,
Oraz tonącą kulkę Orzech Tygrysi na Blow Tube Rigu.
Moje zestawy były ulokowane na 1,2m/1,4m/2,2m. Minusowa temperatura w nocy nie napawała optymizmem i tak też się stało, cała noc minęła bez ,,pika,,.
Woda miała temperaturę pomiędzy 6, a 7 stopni Celsjusza, więc postanowiłem odpowiednio dobrać się do Naszych Miśków. Postawiłem na mix drobnych ziaren: rzepik, konopie, pszenica oraz mix pelletow 2/4mm oraz mixu pelletu szybko pracującego.
Już z samego poranka odzywa się pierwszy sygnalizator! Adrenalina sięga zenitu, pierwsze branie od Naszej dłuższej przerwie pomiędzy sezonami, uczucie niesamowite!
Podnoszę wędkę i czuje, że na końcu zestawu na pewno jest ryba. Delikatny hol przy pięknym wschodzie słońca i bezpiecznie podbieramy Naszą pierwsza rybę sezonu, która skusiła się na pojedynczego Pop'ka.
Mija kilka godzinek, postanawiam przewieźć swoje zestawy na inną kombinacje przynęt, tym razem stawiam na: Zbalansowanego bałwanka Morwa-Krab na Blow Tube Combi Rigu, Pop'upa Mleczna Kukurydza oraz zostawiłem Pop'upa Rak-Pieprz, ponieważ na tą kombinacje przyponu i przynęty mieliśmy rybę. Przez cały dzień świeciło słońce, a temperatura szła do góry stąd moje nastawienie było zdecydowanie lepsze jak po 1 mroźnej nocce. Nie myliłem się - długo nie musiałem czekać, a tuż na początku pierwszej nocki mamy kolejna ,,rolkę,, i kolejna rybę na macie!
Bezpiecznie wsadzamy rybkę do Naszego slinga, która będzie czekała na poranną sesję.
Pogoda zaczęła diametralnie się zmieniać i zaczął ponownie wiać chłodny, a zarazem porywisty wschodni wiatr.
Kolejne branie nastąpiło w dzień, potężny hol, moje myśli były skierowane ku dużemu karpiu, ponieważ przez dobre parę minut nie byłem wstanie oderwać ryby od dna, a mój kołowrotek wręcz się ,,palił,, wysuwając kolejne metry żyłki. Po krótkim czasie, ryba zaczęła ulegać i szła w moja stronę. Zdeterminowany bezpiecznie ją podbieram, a ku moim oczom pokazuje się przepiękny jesiotr!
Szybka sesja z rybą i w dobrej kondycji wraca bezpiecznie do swojego ,,domu,,. Zasmakował pojedynczej kulki pływającej Mlecznej Kukurydzy.
Po jesiotrze długo nie musiałem czekać i nastąpiło kolejne branie, tym razem ponownie czuję, że na końcu mojego zestawu jest duża, silna ryba.
Kilka dużych odjazdów, ryba się męczy, a my podbieramy fajnego czternastokilogramowego karpia.
To było niesamowite rozpoczęcie sezonu, mimo iż pogoda zmieniała się z dnia na dzień, ryby postanowiły wyjść na zatokę i poszukać tam pożywienia przy okazji wygrzewania się.
Niestety musiałem po ostatniej rybie zakończyć swoją zasiadkę, natomiast i tak bardzo się cieszę z tak rozpoczętego sezonu!
Przy okazji chciałbym Was zaprosić do obejrzenia mojego filmu właśnie z tej zasiadki . >>>>>>>>>>>>PRZEJDŹ DO FILMU<<<<<<<<<<<<
Do zobaczenia nad wodą!