Karpie z dużych głębokości
Kiedy 15 lat temu zaczynałem przygodę z karpiami, nie przyszło mi do głowy, żeby próbować sił w zbiornikach o dużej głębokości. Omijałem takie łowiska szerokim łukiem. Przecież w głowie miałem tylko „zestaw pod trzcinki, pod kapelony, może na jakąś podwodną górkę”.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Michał? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 9/2019, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
Fragment artykułu:
Staram się jak najbardziej upraszczać swoje zestawy, stosować jak najmniej łączeń i elementów, które mogą spowodować splątanie się zestawu podczas opadania. Stosuję miękkie materiały przyponowe, które naturalnie układają się na dnie oraz nie są wrażliwe na temperaturę wody, bo jak wiemy w zimnej wodzie tzw. sztywniaki robią się jeszcze bardziej sztywne i potrafią sporo odstawać od dna. Zawsze stosuję rurki antysplątaniowe na końcu przyponu oraz obciążenie (śrucinę) około 3 cm od haka. Zestaw bezpieczny, z obciążeniem, na sztywno. Gramatura ciężarka uzależniona jest tylko od odległości, na jakich łowię. Można przyjąć: ile metrów, tyle gramów. Uznałem, że im prościej, tym lepiej.