Janek z drużyny Korda Polska, w ostatnim dniach postanowił spędzić szybką zasiadkę na żwirowni PZW. Jak zakończyła się ta zasiadka? Zapraszamy do lektury! 

Relacja zamieszczona na profilu Korda Polska:

W miniony weekend wybrałem się wraz z dziewczyną nad żwirownie PZW, jest całkiem blisko nas lecz dopiero w tym roku postanowiliśmy spróbować swoich sił na tej, nie łatwej wodzie 48 godzinna zasiadka, długa? krótka? Zależy jak na to patrzeć. Po 2 godzinach miejscówki obrane, zanęta gotowa bałwanki na miękkich przyponach szybka wywózka i wieczorny chill po całym tygodniu pracy.. Noc i kolejny dzień mijają bez pika. Wieczorem jeszcze raz dokładnie opłynęliśmy "nasz teren" dwa nowe miejsca, świeże przynęty tym razem pojedyncze tonące kulki na sztywnych combi rigach i czekamy zaczęła się zmieniać pogoda ciśnienie powoli w dół, dobrze to wróżyło ? O 4 pierwsze branie, dosyć szybki hol z pontonu i na macie ląduje pierwszy misiek resztę brań odnotowaliśmy do południa, później słońce zaczęło parzyć a rybki ewidentnie zgubiły apetyt.. Wszystkie 4 karpie nie były duże ale rekompensowały to swoją walecznością i ułuszczeniem. Baterie naładowane. Można zaczynać nowy tydzień do zobaczenia nad wodą pozdrawiam!
Janek