Aktualność
Autentik Sniper - oryginalność w każdym calu
Jedną z najważniejszych rzeczy, którą firma Autentik Sniper przyciąga swoją uwagę, jest oryginalność każdego z oferowanych produktów — zdecydowanie wyróżniają się na karpiowym rynku. Pamiętam jak dziś, że kilka lat temu w ofercie tej firmy zobaczyłem, teraz bardzo popularne dipy tworzące atrakcyjną kolorową mgiełkę obok przynęty. Przyglądałem się z ciekawością, jednak że tak to określę — zachowując ostrożność.
Ostrożność okazała się pozornym odczuciem, które pojawiło się tylko ze względu na wyobrażenie siebie w roli karpia. Może to zabawne, jednak moim zdaniem u karpiarza to bardzo naturalny odruch, ponieważ pierwsza myśl po zobaczeniu takiego wabika – to czy ryba nie uzna tego za dziwny dla siebie, tym samym niebezpieczny obraz, który po prostu ominie, nie zwracając zamierzonej przez nas uwagi. Teraz, sądząc po rozwijającym się w bardzo szybkim tempie, rynku karpiowym z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że karpie trzeba zaskakiwać i próbować łowić na inne, oryginalne przynęty. Coraz częściej w naszym karpiowym środowisku słyszymy o słabych braniach na łowiskach komercyjnych, w których wiemy, że populacja karpi jest ogromna, tak samo, jak ich rozmiary. Oczywiście wtedy pierwszą myślą jest skojarzenie tego ze zwykłą kulką, która karpie bardzo dobrze znają i naturalnie kojarzą z niebezpieczeństwem.
Na pomoc w takiej sytuacji przychodzą przynęty, których karpie nigdy wcześniej nie widziały, a wabią swym zapachem i smakiem jak tradycyjne kulki. W ofercie Autentik Sniper znajdziemy takie wyroby, które z pewnością zasmakują naszym okazom, przybliżając nas do zamierzonego celu w drodze do karpiowego sukcesu.
Pierwszym produktem, którego prezentacji nie mogę się doczekać, jest właśnie dip, o którym wcześniej pisałem, mianowicie GhostBooster. Miałem przyjemność szczegółowego przyjrzenia się temu dipowi w wersji - Rainbow Fruitella. Tworzy on w wodzie fluorescencyjną, rozjaśniającą podwodny mrok mgiełkę w kolorze zieleni wpadającej w żółć. Jednak GhostBooster to nie tylko efekt wizualny, ponieważ bogaty jest również w składniki odżywcze, a co również ważne, jak nie najważniejsze posiada zapach – bardzo słodki, mocno przyjemny. Dla wędkarzy, którzy już teraz w zimnej wodzie próbują swoich sił, ważna będzie informacja o tym, że doskonale pracuje o każdej porze roku.
Drugim smakołykiem, któremu oryginalności nie można odmówić jest Gels Kube, czyli przynęta w postaci plastra żelu. To, co ją wyróżnia to możliwość nadania dowolnego kształtu, a robimy to za pomocą ostrego nożyka. Plaster o smak Rainbow Fruitella w całości pokryty jest kolorową panierką, która nadaje charakter, a co najważniejsze staje się smakowitym kąskiem na naszym włosie. Zawsze dodatkowo możemy go zamoczyć w dipie o tym samym smaku lub w dipie UBT Boost, w którym znajdziemy nawet kawałki owoców oraz nasion. To wszystko jak cała seria Rainbow Fruitella w przesłodkim aromacie – aż samemu się ma ochotę zjeść.
Nadszedł czas na kulki hakowe, których w ofercie Autentik Sniper znajdziemy wiele, mowa o smakach, zapachach, i że tak to określę - wydaniach. Chcę przedstawić dwie, pierwsza z nich to kulka Overboost – czyli propozycja uatrakcyjniona już na samym początku produkcji - zalewą, która mocno trzyma się kulki. Muszę przyznać, że wygląda i pachnie wyśmienicie. Ponadto w jej składzie doszukać się można grubszych frakcji, a sama kulka jest odpowiednio twarda, aby długo wytrzymać na włosie. Specjałem kulki hakowej, który przykuł moją uwagę i Waszą z pewnością też, jest kulka w panierce, takiej jak Gels Kube. Kolorowe, pachnące łakome kąski trzymają się jej bardzo mocno. Ja polecam ją jeszcze przed położeniem na dnie, zadipować, aby jej praca była jeszcze bardziej atrakcyjna.
Prócz tego, co przedstawiłem na serię Rainbow Fruitella składają się również bardzo aromatyczne i odpowiednio miękkie kulki zanętowe w kolorze pomarańczy, kulki pop up – w opakowaniu wybór z całej palety kolorów tęczy, kulek przynętowych mini w kolorze żółto zielonym.
Wracając do zapachu, chcę go Wam po prostu na sam koniec przedstawić bardzo dokładnie, czyli takie jak czuje – pierwsza rzuca się słodkość i owocowa, bardzo intensywna woń. Ja wyczułem ananasa, ale zapach tak naturalny, jak prawdziwy owoc. Ponadto lekka orzechowa nutka. Powiem szczerze, jakby był karpiem, nie przepłynąłbym obojętnie obok takich rarytasów.