Łowienie w zarośniętych łowiskach to często nie lada wyzwanie. O takim właśnie wędkowaniu w aktualnym numerze Świata karpia napisał Szymon Stasierski. Zapraszamy do przeczytania fragmentu materiału oraz do sięgnięcia po całość.

Dla jednych przeciwność, dla innych - gratka. Roślinność wodna pewnie przysparza wiele trudności w łowieniu karpi, ale z drugiej strony to kolejne miejsce przebywania naszych ulubieńców. Roślinność wodną kojarzą z bezpieczeństwem i pokarmem. Niestety łowienie w zielsku to nie zabawa, ale prawdziwa orka.

Wraz z nadejściem cieplejszej pory roku i wzrostem temperatury wody bardzo szybko rozwija się flora w zbiornikach wodnych. Najbardziej podatnymi na rozwój roślinności wodnej będą płytkie stawy nieprzekraczające głębokości 2 metrów. Z doświadczenia wiemy, że głębsze partie zbiorników nie są zazwyczaj zarośnięte.

Jesteście ciekawi całego artykułu Szymona? Zapraszamy do najnowszego numeru magazynu Świat Karpia 4/2017, który jest już dostępny w sklepach. Kupicie go również w naszym e-sklepie - TUTAJ