Aktualność
Łukasz Lechowski: Tajemnice wielkich wód
Zapraszamy do lektury drugiej części artykułu pod tytułem „Tajemnice wielkich wód”. Łukasz Lechowski dzieli się w nim swoimi doświadczeniami w kwestii wytypowania i nęcenia miejscówki na łowiskach, których powierzchnia wynosi kilkaset hektarów.
Łukasz już kilka razy na łamach naszego czasopisma poruszał temat wędkowania w dużych zaporówkach. Jest to niewątpliwie trudna sztuka, która wymaga czasu, poświęcenia i cierpliwości. Jednak przechytrzone tam ryby potrafią wynagrodzić wszystko.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Łukasz? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 4/2018, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Wielkie zbiorniki charakteryzują się dużą populacją białej ryby. Oprócz karpi możemy spotkać w nich takie gatunki jak leszcze, płocie, jazie czy liny. To właśnie te ryby potrafią wyczyścić naszą miejscówkę i sprawić, że cała wrzucona przez nas zanęta zniknie w mgnieniu oka. Pamiętam, jak kiedyś umieściłem pod wodą kamerę i wsypałem trzydzieści kilogramów gotowanej kukurydzy. Ku mojemu zdziwieniu po dokładnie dziewięćdziesięciu minutach na dnie nie było ani jednego ziarna. Jak to możliwe, skoro nie miałem w tym czasie ani jednego brania? Sytuacja rozwiązała się po obejrzeniu materiału filmowego. Po kilkunastu minutach od zanęcenia w łowisku pojawiło się, liczące kilkaset osobników stado jazi, które błyskawicznie wyczyściło wszystko, co zalegało na dnie. Dlatego podczas łowienia w kilkusethektarowych zbiornikach nie ma mowy o przekarmieniu. Nęcimy bardzo dużo i co najważniejsze musimy robić to regularnie. Nie może być sytuacji, kiedy karpie przepłyną przez wytypowany przez nas obszar w momencie, gdy nie ma tam rozsypanej przez nas zanęty. W wodach o dużej przejrzystości mamy możliwość sprawdzenia, czy zalega ona na dnie. Trudniej jest wtedy, gdy łowimy na większych głębokościach lub w zbiornikach o słabej przejrzystości wody. Wtedy możemy spuścić kamerę i podejrzeć sytuację na dnie. Wiem, że nie każdy taką kamerę posiada. Co robić w takiej sytuacji?