Aktualność
Majowa zasiadka Moniki i Emila na Łowisku Leśne Piaski
Na naszą skrzynkę mailową dostaliśmy podsumowanie kolejnej udanej zasiadki Moniki i Emila na Łowisku Leśne Piaski. Jak widać tamtejsze karpie ich uwielbiają.
Po pierwszej dobie udało się wypracować tylko dwa karpie. Przez kolejne 12 godzin była cisza, ryby łapały witaminę D i nie chciały żerować. Troszeczkę zmieniliśmy taktykę na noc. Mała łyżka mix'u ziaren z pelletem i po parę kulek na zestaw. Na branie długo nie trzeba było czekać. Zmiana taktyki pomogła, po prostu zaczęło się eldorado. Noc nie przespana praktycznie co godzinę branie coś pięknego. Po trzeciej dobie brakowało sił, musieliśmy chwilę odpocząć. Ostatnią noc udało się przespać spokojnie. Naprawdę przydało się nam to. Choć długo nie pospalimy bo w sobotę koło godziny 5.40 obudził nas sygnalizator Moniki i znów się zaczęło Eldorado tylko, że tym razem wchodziła już waga ciężka. Powiem wam, że żal było wracać bo ewidentnie wyszła na żer gruba ryba. I tak jesteśmy mega zadowoleni. Ogólnie najmniejsza ryba miała 7kg a największa +14kg w sumie udało nam się złowić 14 ryb, w tym 5 lub 6 spinek..