Aktualność
Czy kulka proteinowa musi pachnieć?
Artykuły, które przygotowuje dla nas Mariusz Niedźwiecki zawsze cieszą się ogromną popularnością. Podobnie jest w tym przypadku. Materiał poświęcony kulkom proteinowym, a właściwie ich aromatom. Zapraszamy do lektury.
Jesteście ciekawi całego artykułu, który przygotował Mariusz? Zapraszamy do najnowszego numeru e-magazynu Świat Karpia 3/2019, który jest dostępny w naszej aplikacji WYDAWNICTWO AS PRO MEDIA.
POBIERZ APLIKACJĘ MOBILNĄ NA SWÓJ TELEFON
Aplikacja Android - >>> TUTAJ<<<
Aplikacja iOS - >>> TUTAJ <<<
Fragment artykułu:
Kulki proteinowe w ostatnim czasie stały się synonimem przynęty karpiowej. Jeśli zadalibyśmy pytanie karpiarzom, jaka jest ich ulubiona przynęta karpiowa, to myślę, że posypałyby się przeróżne nazwy właśnie kulek proteinowych.
Ogromny wybór kolorów, zapachów, a czasami nawet kształtów sprawił, że kulki wręcz zdominowały zawartość toreb z przynętami i u wielu wędkarzy to podstawowa broń. Pomimo tego, że na rynku funkcjonuje bardzo dużo firm zajmujących się produkcją przynęt, to wiele osób nadal przygotowuje kulki w domu. Wykonane bez aromatów na tle konkurencji wypadają teoretycznie blado, ale mogę was zapewnić, że w pewnych okolicznościach to właśnie one będą interesowały ryby, natomiast kolorowe, okrąglutkie i pachnące na kilometr „siostry z masowej produkcji” będąomijane szerokim łukiem.