Aktualność
Etang de Vaumigny - VLOG
Był zwykły, ciepły, październikowy dzień, kiedy siedząc i mocząc kije nad jednym z belgijskich kanałów snułem już plany na nadchodzący sezon, gdyż - jak już niejeden z nas się przekonał - im szybciej zarezerwujemy miejsce na dobrym łowisku, tym lepiej. Jak zawsze nie było to zbyt łatwe, gdyż łowisk w sąsiedniej Francji jest tak dużo, jak pięknych kabanów, które w nich pływają.
Czy to zbieg okoliczności, czy po prostu telepatia? Odzywa się mój telefon a w słuchawce słyszę starego znajomego Franka, właściciela pięknej wody położonej nad Loarą. Krótka rozmowa, kilka miłych wspomnień i nie daję się zbyt długo namawiać na przyjazd nad Vaumigny w nadchodzącym roku. Termin - kwiecień, stanowisko - najtrudniejsze na tym zbiorniku, czyli nr 1, pełne zaczepów oraz zwalonych drzew. Po prostu to, co lubię, dla mnie - raj. W ostatnim tygodniu maja razem z kolegą Waldkiem ruszamy do Francji. Łowisko znajduje się 90 minut od Paryża w bardzo malowniczym miejscu położonym niedaleko miejscowości Châteaudun. Miasto to oferuje nam wiele atrakcji, takich jak groty, baseny muzea oraz zamek. Do naszej dyspozycji są również sklepy oraz piekarnie, a także mnóstwo innych rozrywek, dzięki którym wyjazd karpiowy możemy połączyć z wypoczynkiem rodzinnym. My z kolegą jechaliśmy jednak przede wszystkim na zasiadkę karpiową bez zmiany lokalizacji przez cały tydzień.
Co zatem wydarzyło się dalej? O tym już Mariusz Narel pisze w najnowszym wydaniu Świata Karpia, które w sprzedaży będzie od 7 lipca.