Zastanawialiście się kiedyś na jakich wodach chcielibyście spróbować swych sił? Jeśli tak, to być może dołączy do nich kolejne miejsce na mapie. Przeglądając profil na FB grupy No Limit Team trafiłem na ciekawy catch report z Wysp Kanaryjskich.

Para Przemysław i Marta wybrali się tam w podróż, ale nie standardowy wyjazd na Kanary. Taki wędkarski wyjazd, o którym każdy z nas marzy. Wylądowali nad malowniczą zaporówką Embalse de Chira. Ryby, które tam złowili nie były może największe, ale za to wyjątkowo piękne. Mnie natomiast skłoniło to do zgłębienia tematu jeziora Chira i ogólnie karpiowania na Gran Canari.
Znajduje się tam sporo jezior zaporowych, z których Chira ma największą bazę wędkarską i są wyspecjalizowane firmy organizujące wyjazdy. Nie będę rozpisywał się o kosztach wędkowania, ale nie są przerażające. Ryby przekraczają tam 25 kg, więc może nie są gigantami jak na innych wodach, ale rekompensują to urodą. Poza tym łowienie w błękitnym jeziorze w otoczeniu górskich szczytów, z praktycznie non stop piękną pogodą musi być wyjątkowe. Szczególnie, że u nas już jesień idzie pełną parą, tam słońce i morska bryza...

Poniżej znajdziecie też film, który grupa NLT nakręciła w ubiegłym sezonie.