Aktualność
Mikbaits – premiera w Polsce
Pierwszy mój kontakt z firmą Mikbaits miał miejsce na portalu społecznościowym. Oczywiście jak każdy karpiarz zwróciłem przede wszystkim uwagę na zdjęcia, które prezentowały przepiękne karpie. Musiałem jak najszybciej zapoznać się i przejrzeć ofertę tej na wskroś czeskiej firmy, która jak się później dowiedziałem od 2005 roku, specjalizuje się w produkcji wyrobów kuchni karpiowej.
Przed targami wędkarskimi Rybomania 2016 w Poznaniu, zauważyłem, że marka Mikbaits będzie obecna na stoisku sklepu wędkarskiego Zoomix. Obiecałem sobie, że będzie to jedno ze stoisk, które odwiedzę podczas targów.
Na półkach ujrzałem pełną ofertę produktów niezbędnych do połowu karpi, ale kilka szczególnie przykuło moją uwagę, o czym za chwilę opowiem. W trakcie poznawania tych produktów otrzymałem również wiele cennych informacji dotyczących firmy. Dowiedziałem się, że marka Mikbaits współpracuje z wieloma firmami z branży karpiowej – CC Moore, Taska, Easyfishing, Flajzar, Petzl, Free Spirit oraz Ashima – oznacza to, że testerzy Mikbaits są również konsultantami powyższych firm.
Wracając do produktów... Jednym z nich były bardzo aromatyczne kulki o nazwie Pampeliška z serii Spiceman. Zapachem przypominają kulki własnej produkcji takie, do których użylibyśmy najwyższej klasy komponentów. Kulki z pewnością zrobione na mączce rybnej, której woń obok słodyczy doskonale można wyczuć. Ponadto doszukałem się grubych frakcji – Bird Food oraz pokruszone skorupki jajek. Taki skład zapewnia świetną pracę na dnie i jest łakomym kąskiem dla karpi.
Kolejny produkt, który mnie bardzo zaciekawił, znajdował się w małej paczce - to również kulki - pakowane po 300 i 150 gram o nazwie Mirabel - Olihnen. Zapytałem – dlaczego takie małe opakowanie? Szybko otrzymałem odpowiedź, że są to kulki o bardzo dużej zawartości składników odżywczych. Kulki do stosowania w zimnej wodzie, gdzie ilość nie jest ważna, a składniki odżywcze – mało, ale treściwie. Moje zmysły miały przyjemność skosztowania Squid'a i przyznam, że było warto.
Fioletowe opakowanie z napisem – Koi – spowodowało zmarszczenie moich brwi, pierwsza myśl – kulki dla kolorowych karpi z oczek wodnych? Odpowiedź na to pytanie była zupełnie inna. Są to kulki z serii Fanatic, czyli produkt, który przyczynił się do złowienia wielu karpi o wadze powyżej 20 kilogramów, w tym kilka karpi powyżej 30 kilogramów m.in. we Francji. Dowiedziałem się również, że seria Fanatic sygnowana nazwą Koi swą skutecznością przeżywa historyczny moment. Zapach owocowy o pikantnym podtekście to jest to, co karpiom musi zasmakować, działając na ich zmysły jak magnes. Ofertę dopełniają gęste zalewy.
A teraz ciekawostka obok której ciężko przejść bez zwrócenia uwagi. W moim przypadku rozwiązanie trafione w dziesiątkę — Koi PVA Bomb, czyli gotowe siateczki PVA z pelletem wewnątrz. Wystarczy pojechać nad wodę, rozłożyć wędziska, zamontować zestaw, kulka na włos, wyjąć gotowy woreczek PVA z pelletem, założyć na hak, zarzucić i chwilkę poczekać na branie. Doskonały pomysł dla karpiarzy niemających zbyt wiele wolnego czasu na długie przygotowanie. Opakowanie wystarczy nawet na kilka zasiadek – 15 sztuk znajdujących się w zestawie z pewnością wystarczy.
Następnym produktem, którego charakterystykę mogłem poznać był Fluo Slime - Maslova hruska, czyli dopalająca przynętę panierka o smaku i zapachu gruszki. W niewielkim stu gramowym słoiczku prócz proszku można było dojrzeć drobne ziarna, co jest niewątpliwie dużą zaletą. Możemy w nim moczyć kulkę kilkukrotnie dla uzyskania mocniejszego efektu, który będzie pracował w wodzie nawet 5 godzin. Dostępnych jest pięć wersji smakowo – zapachowych — ananas, pomarańcza, pikantny, śliwka oraz kalmar.
Fluo Paste – Olihen, czyli jak zawsze skuteczny smak - Squid. Moim zdaniem konsystencja tej pasty jest właśnie taka, jaka powinna być. Bardzo przyjemnie daje się formować, przy tym posiada doskonałe właściwości klejące i nie jest za miękka. Pasta Fluo z pewnością uatrakcyjni każdą przynętę. Można ją stosować do przynęt tonących oraz pływających. Podczas pracy w wodzie uwalnia delikatnie swoje cząstki, sprawiając, że jest jeszcze bardziej atrakcyjna.
Na deser zostawiłem sobie największą niespodziankę z oferty Mikbaits, a jest nią Fluo Shock – jego pracę trzeba zobaczyć na własne oczy, ale przybliżę Wam jego cechy. Jest to dip o gęstej konsystencji. Wystarczy, że zanurzymy w nim naszą kulkę i pozostawimy na chwilę do wyschnięcia, po tym zabiegu, gdy już kulka znajdzie się na dnie, to wokół kulki tworzy się kolorowa mgiełka, wabiąca swymi walorami zapachowymi i wizualnymi. Jednym zdaniem – ma wabić wszystkie karpie znajdujące się w okolicy. Ten dip dopełnia oferta pływaków, czyli pop-upów, z których ten o smaku i zapachu czosnku zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Ten aromat i śnieżnobiała biel... Właśnie pop-upy z Fluo Shock-iem są przynętą obok której żaden karp nie przepłynie obojętnie.
Z pełną ofertą firmy Mikbaits można zapoznać się w sklepie internetowym www.zoomixmarket.pl