Blog
Szybka dniówka z 3XL-em
Po tygodniowych ulewach w końcu wyszło trochę słońca, więc postanowiłem z dziewczyną wybrać się na szybką dniówkę na położone niedaleko mojej miejscowości małe kameralne Łowisko. Jako, że wodę znam nie musiałem brać całej palety kulek dipów i różnych pelletów. Wiaderko pelletu rybnego, puszkę kukurydzy konserwowej i Pellet, który dał mi wszystkie największe ryby z tej wody, czyli 3Xl. Około godz. 9 wędki były już w wodzie a ja wygodnie się rozsiadłem w fotelu. Na pierwsze branie musiałem czekać kolo 40 minut, ale był to około 3 kilogramowy karpik. Chwilę później odjechała druga wędka i znowu nie wiele większa ryba. Koło godziny 11 wyszło słońce i ryby zaczęły jeździć jedna za druga, lecz były to karpie nie większe niż 7 kg. Jeszcze nie czas na te większe ryby pomyślałem a wiem ze takie tam pływają. Koło godziny 13 znowu branie, ale tym razem już nieco większa ryba 12.200. Słońce powoli zachodziło, dziewczyna marudziła, więc zacząłem powoli zwijać sprzęt, gdy nagle usłyszałem dźwięk sygnalizatora. Nie było to palenie szpuli tylko jednostajny odjazd, podniosłem kij poczułem opór, który nie różnił się od żadnego poprzedniego, więc pomyślałem, że znów jest to mniejsza ryba jednak po kilku metrach holu nie czułem szybkich ruchów, które charakteryzują mniejsze ryby. Powiedziałem do Karoliny żeby była w gotowości. Po chwili ryba była już w podbieraku a ja usłyszałem,, Ale Byk’’, jako że dziewczyna spędza ze mną dużo czasu nad woda i widziała już mniejsze jak i większe karpie wiedziałem, że jest to ryba przekraczająca znacznie 10 kg, ale to, co zobaczyłem w podbieraku przerosło moje oczekiwania, nogi zaczęły mi dygotać, Wielki karp z dużym brzuchem i jeszcze większym garbem. Mówię – Karolina, on ma z 20 kg. Wrzuciłem go na wagę a wskazówka zatrzymała sie na 21.700. Byłem w szoku tak jak i osoby z sąsiednich stanowisk. Szybka sesja i ryba wróciła do wody. A ja cały brudny, mokry, ale mega szczęśliwy postanowiłem, że na tym zakończymy dzisiejsze łowienie. Jak zwykle 3xl nie zawiódł a nawet przebił moje najśmielsze oczekiwania, i tak o to ze spontanicznego wypadu na dniówkę wróciłem z nowym PB.
Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą!!! Erwin Macugowski-Akademia Carp-World