Blog
Rozpoczęcie z WCA 2016!!
Jak co roku w kwietniu wraz z chłopakami z teamu rozpoczęliśmy sezon. Będzie to krótka relacja z tego co się wydarzyło a wydarzyło się baaaaaardzo dużo ,do tej pory wszyscy dochodzimy do siebie w zaciszu domowej kanapy.
Już w lutym mieliśmy zaklepaną wodę na której odbędzie się Rozpoczęcie z WCA ,wybór padł na Łowisko Rusiec i tu wielkie podziękowanie dla Opiekuna Pana Jacka za miłe przyjęcie tak licznej liczby wariatów. A więc mamy 8 kwietnia z racji tego ze większości z Nas udało się wziąć piątek wolny wszyscy o 7:00 spotykamy się u bram Łowiska, tam spotykamy się z Panem Jackiem i zbieramy informacje co gdzie i jak ,po przechadzce na około wody wytypowaliśmy najlepsze miejsce do rozbicia naszego wspólnego obozowiska i zabraliśmy się za transport sprzętu. Po 11:00 wszyscy jesteśmy rozbici i zasiadamy przy piwku oczekując na pierwsze branko. Tuż po 12:00 zaczyna przyjeżdżać reszta bandy Rob i Zibi, pomagamy chłopakom w transporcie i przygotowujemy wspólny obiad. Przygotowywania przerywa nam potężny odjazd u Pączka ,szybki hol i na macie ląduje piękny czterokilogramowy golec. Nagle kolejny tym razem spokojniejszy odjazd zalicza Kris po kilku minutach na macie ląduje mały ale za to piękny Amur. Po całej batalii z rybami przyjeżdża reszta ekipy Artion i Bartion, chłopaki szybko wspólnymi siłami ogarniają cały sprzęt w godzinkę ,na branie długo nie trzeba było czekać po 2 godzinach strzał u Artiona szybki hol i na macie piękny pełnołuski karp. Gdy cieszymy oko tak piękna ryba nagle potężny odjazd u Barta i tu podobnych rozmiarów karp ląduje u Barta na macie. Kto by się spodziewał tak licznych odjazdów po niecałych 7 godzinach ale to był dopiero początek W nocy zaliczamy dwa piękne kapie u Młodego i Roba szybka sesja i do wody. Do rana nie mamy już żadnego odjazdu .Rankiem dojeżdża do Nas Power i wszyscy świętujemy tak miło rozpoczęty sezon, przez cały dzień jesteśmy bez brań, ale za to w miłej atmosferze odwiedzających nas Rafala i Jara. Wieczorem w odwiedziny wpada także Adi i Rydzu zasiadamy wspólnie przy stole i obgadujemy tematy związane z teraźniejszym sezonem. Po odwiedzinach i grillu wszyscy kładziemy się spać ale nie na długo pierwszy strzał zalicza Młody piękny lampas o wadze 11,5kg trafia na mate ,następnie u Pitera wyjeżdża piękny pełnołuski .Gdy już wszystko przycicha kładziemy się spać aż tu nagle BANG i u Krisa zdecydowany odjazd wyskakuje przycina jest kontakt z rybą po wyjęciu ryby okazuje się ze nie jest to ryba Kris a Arka którego karp pobierając przynętę uciekał i zaplątał się w żyłki Krisa ,no cóż czasami tak bywa .Ważymy rybe ,waga wskazuje 8,1kg,szybka sesja i wraca dostojnie do wody.
Podsumowywując Rozpoczęcie Sezonu z WCA zaliczamy bardzo udany wyjazd każdy złapał po rybie czasami i po dwie .Tak czy siak tu nie chodzi o ryby ,chodzi o spotkanie tych świetnych ludzi którzy tworzą JEDNĄ WIELKA RODZINĘ. Bardzo dziękuje wszystkim Mordeczką za dotarcie i zrobienie mega rozpierduchy nad wodą .
POZDRO KARPIOWE ŚWIRY