Świat Karpia - źródło informacji i rozrywki dla karpiarzy

Galeria

Ocena
Data dodania
2019-09-11

Urlopowa zasiadka

Najwyższy czas opisać moją trzydobową zasiadkę, która odbyła się na Uroczysku karpiowym. Wybierając się na karpie z góry wiedziałem, że zasiadka będzie udana ponieważ nie jechałem sam, ten czas spędziłem wspólnie z moja druga połówka. Stanowisko nr. 27 bo tam wędkowałem okazało się dość płytkie z powodu niskiego stanu wody, głębokość przed samym pomostem wynosiła około 50cm i delikatnie się zwiększała aż na dystansie ponad 200m osiągnęła lekko ponad metr głębokości i to tam postawiłem dwa markery. Standardowo jak na tej wodzie wędkowałem na trzy kije. Jeśli chodzi o "żarcie" dla naszych milusińskich postawiłem na dwie sprawdzone serie od RKbaits czyli owocową "Ananas" oraz rybną "Squid" kompletnie nie używając żadnego ziarna, aby ograniczyć brania leszczy. Lewy marker został zasypany zanęta w postaci pelletu 12mm Ananas oraz kulek 18mm Ananas Premium wszystko zalane boosterem o tej samej nucie zapachowej. Pod ten marker trafiły dwa zestawy jeden uzbrojony w pojedynczego pop-up'a ananas 18mm zaś drugi w hookersa 18mm podbitego kulka pływającą 12mm w tym samym aromacie. Prawy marker zasypany zanęta w postaci pelletu 18mm kałamarnica-ośmiornica oraz kulek Squid 18mm oczywiście dopalone boosterem w tym samym zapachu, a zestaw uzbrojony w bałwanka (hookersa 18mm + pop-up 18mm squid). Pierwsze branie nastąpiło już po około dwóch godzinach na squida i melduje się maluch o wadze ponad 9kg. Po wypuszczeniu miśka szybko wywozimy zestaw. Pierwsza nocka minęła bez żadnego brania dopiero po południu odezwał się sygnalizator. Delikatny odjazd na pojedynczego popka i melduje się misiek o wadze 12,8kg. Wieczorem następuje opad hangera, kilka piknięć sygnalizatora...dziwne branie ale decyduje się na zacięcie i okazało się że mamy rybę na haku: piękny karpik o wadze 14,2kg. Szybkie foto i zwracamy wolność. Druga nocka znów minęła bez aktywności ryb, dopiero wczesnym rankiem po godzinie piątej centralka zaczęła informować o braniu więc szybko pobiegłem do wędki...zacinam...krótki hol i spinka! czasem tak bywa, nie załamuję się tylko płynę położyć zestaw. Gdy wróciłem na brzeg postanowiłem na nowo przewieźć zestaw squidowy, na spokojnie przygotowałem zestaw i zanętę wskakuje do pontonu aż tu nagle odjazd na samego popka, szybki hol i ryba ląduje w podbieraku. W momencie przenoszenia ryby do kołyski jedzie środkowym kij! Ryby wjechały pod marker...ANANAS robi robotę! Szybki hol i w kołysce mamy dwa karpie o wadze ponad 12kg i 11kg oraz trzy zestawy na brzegu. Gdy zestawy trafiły do wody nadszedł czas na śniadanie i kawkę na pomoście. Relaks przerywa dźwięk sygnalizatora. Kolejny raz zestaw z popkiem i mamy największą rybę zasiadki: 16.9kg. Popołudniu złowiliśmy na ananasa karpia o wadze około 9kg oraz zaliczyliśmy spinkę. Po tej rybie wszystkie zestawy zostały zmienione na squida ponieważ tylko taka zanęta nam została. Wieczorem wyholowaliśmy miśka o wadze 14.2kg, standardowo zdjęcie, wpuszczany rybę i wywozimy zestaw. Ostatnia deszczowa nocka i mamy branie o 4 rano, hol w deszczu na szczęście krótki i w kołysce ląduje najmniejsza ryba około 8kg. Zestawu już nie wywożę tylko idę spać. Rano po śniadaniu zaczynamy się pakować, zostały trzy godziny wędkowania miałem odpuścić wywożenie zestawu no ale trzeba popłynąć po markery więc czemu nie wykorzystać takiej okazji...oczywiście, że wykorzystałem sytuację co dało nam ostatnią rybę o wadze 12.9kg i piękne zakończenie zasiadki. Podsumowując jestem bardzo zadowolony z zasiadki, udało się wyholować 9 karpi w przedziale wagowym od 8 do 16.9kg. Dobry humor towarzyszył nam przez cały czas, nawet pogoda dopisała, oby takie zasiadki były zawsze. Piona!