Blog
Karpiodorol
Od znajomego dowiedziałem się o fajnym łowisku w Wolicznie. Nie zastanawiając się długo spakowaliśmy z Danielem auto i pojechaliśmy obadać teren, tak zwana kontrolna doba.
Woda piękna nie głęboka, do 2,5 m głębokości i właśnie tam w najgłębszym miejscu postanowiłem postawić markera, na każdy zestaw poszło 3-4 łyżki kukurydzy z konopiom i około 20 kulasów Carpioball na zestaw. Na każdym z zestawów założyłem inna kulkę i tym samym smakiem nęciłem każdy zestaw. Na pierwszy ogień poszedł Orginal Black, na drugiej, Kałamarnica-Ośmiornica i trzeci zestaw to Truskawka. Daniel postanowił długo nie kombinować i zrobił bardzo podobnie tylko zamiast truskawki założył Kryl. Zresztą wiadomo dlaczego. Ma na Kryla swoja życiówkę 21 kg.
Na pierwsze branie czekaliśmy około 6 godzin. U Daniela poszła ładna rola i zameldowała się fajna rybka na rozgrzewkę o wadze 7 kg - zadziałał Kryl. Była to godzina 23. Niedługo po rybie położyliśmy się spać i długo nie pospaliśmy bo zaczęła się serenada odjazdów. Około 2 w nocy u mnie na Black Orginala. Ryba była niesamowicie silna, walczyła ponad 20 minut, nie powiem ale bylem w lekkim szoku bo robiła ze mną co chciała. Po około 10 minutach holu u Daniela pojechał zestaw, podniósł kija i poczuł że ma ładnego karpia (carpiodorola jak on to nazywa) branie było znów na Kryl, ale po chwili poczuł luz - karpiszon się spiął, a ja dalej holowałem tę 18nastkę. Daniel wyciągnał szybko zestaw i podszedł pomóc mi przy podbieraniu ryby, po czym odjazd u niego na drugim kiju - no szok mówię, Kałamarnica Ośmiornica działa. Dość w szybkim tempie wyholował carpiodorola o wadze 7 kg, i podszedł do mnie bo ja wciąż walczyłem z tym silnym potworem. Po długim czasie udało się podebrać rybę. Szybka fotka tej siódemki i zaczęliśmy wypuszczanie od tej ryby. No ale żeby tego było mało Daniel miał jeszcze jedną wędkę w wodzie i co? Odjazd! Kolejny szok bo Daniel holuje następnego karpiszona, wziął na Black Orginal, a w kołysce jeszcze był ten 18 kg i długo nie myśląc nalałem do kołyski wody na full, zamknąłem ją na rzepy i idę pomóc Danielowi. Fajna walka ale Daniel nie dał zbyt dużo szans rybie i wprowadza mi karpiszona do podbieraka. Cieszymy się nie niesamowicie bo to duża ryba, na wadze pokazała 14 kg. Więc przybita piąteczka z kolegą i robimy fotki. Piękna to była chwila bo trzymamy w rękach piękne silne ryby, no ale czas na wypuszczenie nie ma co męczyć zbyt długo grubasków. W dobrej kondycji wracają do wody.
Wywozimy zestawy sypiemy znów to samo, po 20 kulek na zestaw bo wiemy że posmakowały juz w Carpiobalach co cieszy, bo pieniążki nie poszły na marnę. W końcu możemy się położyć i ryby dają pospać bo do rana nic się już nie wydarzyło. Dopiero gdzieś koło godziny 12stej mam ostrą roladę, mówię do Daniela jest, znów Black Orginal. Ryby już od początku dają popalić i widać że będzie duża, po kilku minutach daje podholować się bliżej ale na mojej drugiej wędce odjazd na kałamarnicę-ośmiornicę! Podnoszę drugą ręką i mam kolejną rybę no ale ciężko jest i oddaję ta wcześniejszą wędkę Danielowi. Holujemy dwie ryby naraz. Czuję jak mocno pulsuje i wiem że to też duża ryba, ale po chwili niestety luz (spinka). Odbieram wędkę od Daniela i kończę hol pięknej ryby o wadze 16 kg, black to black, małe ryby go nie ruszają wybierają go ryby o dużej masie. Cieszy ryba bo jest piękna, wielkie płetwy i olbrzymi ogon. Szkoda spinki no ale i tak jest dobrze. Po kilkunastu minutach u Daniela leci odjazd, podnosi i jest ryba, znów kałamarnica-ośmiornica, Daniel jak to Daniel nie bawi się długo, ryba szybko ląduje w podbieraku, mocny sprzęt nie daje dużo szans rybom. Kupił kije Sakana 3.9 m, 3.5 lb i pięknie się sprawdzają. Cykam foty Danielowi i co? Leci odjazd na jego drugiej wędce. Ryba może nie duża ale cieszy kolejny dublet. Daniel znów śpiewa Karpiodorol i ryba ląduje w podbieraku. Ma 6 kg fajne fotki i wypuszczamy dublecik. Co te kulasy tu wyczyniają to jest SZOK. Piękna sprawa i polecam CarioBalle każdemu!!! Mega robota!!! Zbliża się koniec zasiadki i na pożegnanie mam role holuje pełnołuskiego o wadze 9 kg, pochłonął Truskawkę. Fotki i do wody.
Jesteśmy zadowoleni bo udało się zrobić piękny wynik w rybkach dzięki kulkom od pana Zbigniew Gózdź. Polecam jeszcze raz bo pieniążki nie poszły na marne. Pozdrawiam twórcę tego towaru jest pierwsza klasa! Pakowanie i wracamy szczęśliwi do Stargardu. Jest o czym opowiadać kolegom. Dzięki Daniel Jakubiak za zasiadkę, było elegancko, śmiesznie i Rybnie.