Blog
Święta nad wodą
Święta zazwyczaj kojarzą się z czasem spędzonym w ciepłym domku w rodzinnej atmosferze przy dobrym jedzeniu. Paweł Jackowiak miał nieco inny pomysł i spędził ten czas wraz z rodziną nad wodą, zobaczcie efekty świątecznej zasiadki.
Paweł, jak przystało na prawdziwego karpiarza zdecydował się spędzić tegoroczne święta, a zarazem rozpoczęcie sezonu nad wodą wraz z rodziną. Tym razem wybór padł na Carpshop Lakes. Jak mówi przysłowie „kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata” pogoda nie zapowiadała się ciekawie, co niestety okazało się prawdą w późniejszym czasie. Temperatura wynosiła około 10 stopni, a do tego doszedł silny wiatr, lecz pomimo niesprzyjających warunków Paweł wybrał się nad wodę. Po rozbiciu karpiowego obozowiska nadeszła pora na zestawy. Na pierwszym zestawie znalazła się nowa seria BIO SECRET Wild Krill, na drugim natomiast Truskawka 4D oraz pop up dumbels, natomiast na trzecim zestawie zawitał skuteczny i zawsze niezawodny Artic Krill. Do każdego zestawu podczepiona była siateczka PVA wraz z Crushed Mixem Wild Krill, plus do tego nęcenie małą ilością pelletu – Mix Artic Krill, który był zalany BIO Sauce i zasypany Shooterem z tej samej serii. Po dwóch godzinach nastąpiło pierwsze branie, po kilkuminutowym holu na macie zawitał 8,5 kg karp, w późniejszych godzinach zawitały również inne karpie. Noc niestety nie zapowiadała się ciekawie, temperatura powietrza spadła, a wiatr był coraz mocniejszy. Mimo niesprzyjających warunków o godzinie 2:15 pojawił się kolejny odjazd, tym razem skusił się 7 kilogramowy karp. Do rana pojawiły się jeszcze, niestety 2 spinki.
Rankiem Paweł przewiózł zestawy, bez zmian taktyki – powinno owocować kolejnymi, pięknymi braniami. W późniejszym czasie Justyna, żona Pawła wyholowała karpia o wadze 13,5 kg, a sam Paweł po niecałej godzinie piękną 14- stkę! Czterodniowa zasiadka przyniosła aż 15 karpi, w przedziale wagowym 5-14 kg, oraz 7 kg jesiotra. Chyba każdy z Was marzy o tak spędzonych świętach?