Blog
Demon Klub – PZW Bażyna
W dniach oddnia25 do 28 maja 2015.zaplanowaliśmy zasiadkę karpiową na łowisku PZW Bażyna. Wyjazd planowaliśmy już bardzo długo, rezerwacji stanowisk Rajmund dokonał już w kwietniu. Pogoda była bardzo zmienna. W poniedziałek temperatura nie przekraczała 12 stopni, we wtorek cały dzień siąpiło.W środę ciśnienie skakało jak zwariowane, a widząc chmury, które obok nas przechodziły tylko modliliśmy się, żeby przeszły bokiem. Pogoda zaczęła się stabilizować, a ryba zaczęła działać, pierwsze branie karpiowe było na mojej wędce… Z racji pierwszego brania po tylu dniach ciszy, adrenalina poszła do góry – na brzegu lądują karpiki po 6, 7, 8 kilogramów. Z Jorgiem bardzo się cieszyliśmy. DSC02524 Nasze nastroje bardzo się poprawiły. Po ogarnięciu nowego zestawu nie trzeba było długo czekać na kolejne branie! Tym razem u Jorga, ryba podczas holu nie była łatwa, na macie ląduje karp o wadze 18, a godzinę później 20 kg! Po tej rybie weszły w nas bardzo pozytywne nastroje, w sumie złowiliśmy około 16 karpi w wadze 20, 18, 17, 13, 9 kg, parę sztuk po 6 i 7 kg. Jorg złapał swoją życiówkę 20 kilogramów. DSC02498 DSC02573 Kolejny dzień to dzień pakowania się do domu, nad ranem jeszcze dwa karpie i jedna spinka. Po krótkim holu, na brzegu ląduje karp 17 kilo. Jako przynęty i zanęty używaliśmy kulek i pelletu Roda Hutchinsona: Strawbbery Scopex, Fruit Frenzy, Mulberry Florentine + R-Agent. Wszystkie kulki dały radę… Wszystkie dni spędziliśmy w bardzo miłej atmosferze, którą nam umilił Wojtek. Rajmund Kloska ,Jerzy Goj, Rod Hutchinson Team Poland